Ostatnio wymyśliłem, że będę dokarmiał ptaki w lesie.
Zbudowałem karmnik, nie jest ładny ale za to funkcjonalny bo ma zapas pokarmu a poza tym do lasu może być i zawiesiłem butelki z jedzonkiem, czyli taki najprostszy karmnik. Gdy rozwieszałem karmidełka i je napełniałem niedaleko mnie przeszło stadko saren (pięć sztuk). Chciałem zrobić zdjęcie, ale tak szybko schowały się w krzakach, że na zdjęciach w ogóle ich nie można było zobaczyć. Wiem, że jest ciepło i ptaki jeszcze sobie radzą, ale chciałem sprawdzić czy i jakich będę miał gości. Wybrałem się tam na następny dzień i już zastałem trzy rodzaje sikorek: bogatkę, modraszkę i ubogą. Najmilsza niespodzianka czekała mnie jednak jeszcze na następny dzień. Oczywiście były wyżej wymienione sikorki, ale pojawił się również kowalik i niespodziewany gość raniuszek. Nie był sam lecz w stadku. Przypuszczam, że w zimie będzie jeszcze więcej gatunków na co bardzo liczę. Na razie bez zdjęć ptaków, bo karmnik znajduje się w miejscu gdzie ptaki mnie doskonale widzą i chyba będę musiał zbudować jakąś małą czatownię
Nagle się zdziwiłem, bo ptaki ucichły, rozejrzałem się i zobaczyłem myszołowa widocznego na zdjęciach poniżej.
A to ślad po bytności sarny:)
Ponieważ dziś ostatni dzień roku 2013 życzę Wam w nowym 2014 roku dożo szczęścia, radości, pomyślności i spełnienia marzeń!!!