Wywiesiłem już pierwszą budkę lęgową. Dawniej służyła ona szpakom, a teraz czeka na nowego lokatora. Kto w niej zamieszka - zobaczymy. Niedługo napiszę coś więcej o budkach i jak należy je zawieszać. Ostatni tydzień przyniósł wiele niespodzianek. Kiedy byłem zawieszać budkę, zobaczyłem dwa bażanty. Mimo, że dość często je widuję nie mam jeszcze z nimi zdjęcia, więc postanowiłem to zmienić. Poszedłem w ich kierunku, ale nagle zniknęły. Jakby się rozpłynęły. Idę dalej a tu może z pół merta ode mnie podrywa się jeden a trochę dalej następny i tyle je widziałem. Doskonale się kamuflują, szczególnie samice. Tego samego dnia miałem też spodkanie ze strzyżykiem. Widziałem go drugi raz i dopiero teraz jestem pewien, że to on. Następnego dnia wybrałem się sprawdzić, czy budka się trzyma i kolejna niespodzianka - dzięcioł czarny. Mam nadzieję, że wkrótce będą fotki. Po powrocie do domu znowu czekała mnie niespodzianka - czajki w przelocie. Zdjęcia na końcu posta. No to do następnego razu:)
Koło domu udało mi się ustrzelić dzwońca.
Czajek u mnie nie ma, przynajmniej w pobliżu, ale (bardzo przypadkowo) udało mi się je uchwycić w przelocie.
i hope your nest box is utilized! i'm waiting for our birds to choose their sites, too.
OdpowiedzUsuńDzięki za komentarz:)
Usuńurocza budeczka lęgowa :)
OdpowiedzUsuńNo tak, jesli chodzi o bazanty, samicom łatwiej się ukryc ,samiec jest zbyt kolorowy, bardzo podobaja mi się bazanty w swej niezwyklłej szacie.....one się zywią tym co z ziemi wygrzebią..???
OdpowiedzUsuńTeż, ale również owadami, żabami, jaszczurkami, nawet mniejszymi rybami. Jedzą też dżdżownice i ślimaki, nasiona i owoce leśne, i oczywiście pokarm roślinny. Ich dieta jest urozmaicona:) Pozdrawiam:)
Usuńteż kiedyś taką robiłam :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie - na przydasiowe candy - http://lesia-rekodzielo.blogspot.com
Pozdrawiam :D
Wpadnę:)
UsuńJuz jestem ciekawa historii budkowej, jaki ptaszek ja zajmie...a czarnego dzieciola to bardzo bym chciala zobaczyc...pozdrfawiam
OdpowiedzUsuńTeż jestem ciekawy. Stawiam na jakąś sikorkę, albo kowalika, choć może też być niespodzianka:)
UsuńUwielbiam ptaki, ale rzadko udaje mi się " ustrzelić" fotkę, więc z radością podziwiam je na Twoim blogu:-)
OdpowiedzUsuńNie stawiaj żadnych patyków czy innych poręczy przed wlotem. Ptak który zasiedli skrzynkę i tak nie będzie miał problemu z wleceniem do środka, a tak tylko pomagasz srokom czy kunom w wyciąganiu jaj czy piskląt. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWiem o tym i nie stawim. Muszę właśnie jeszcze podocinać gałązki koło budki:) Pozdrawiam:)
UsuńFallar ma rację, ptaszki sobie radzą bez poprzeczek. Kupiłam książkę o budkach lęgowych i tam jest napisane o tym właśnie! Ale skrzyneczka wyszła super! Szczególnie podoba mi się przód ze starej deski:)
OdpowiedzUsuńJa jeszcze nie zrobiłam budki, ale się przymierzam:) Na razie u mnie na tapecie domki dla owadów:)))) Czajek też u mnie nie ma:(
Pozdrawiam.
Wiem, wiem:) A do zrobienia budki zachęcam:)
UsuńFajna budka ja w zeszłym roku powiesiłam 3 a na podwórku mam 5.
OdpowiedzUsuńJa mam za małe podwórko na budki a poza tym mam kota:)
UsuńPtasia rodzinka na pewno będzie zadowolona z takiego lokum :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Zapraszam na mojego nowego bloga: ptakiiprzyroda.blogspot.com
OdpowiedzUsuńFajnie, że wróciłeś:)
UsuńDo naszych budek zaglądają już szpaki - w tym roku o trzy tygodnie wcześniej, niż w ubiegłym :-). Jeden z naszych domków (domek Big Brothera :-)) ma wmontowaną kamerę i możemy obserwować życie szpaków "od kuchni". Frajda na całego! Więcej na naszym blogu (filmiki z ubiegłego roku - składanie jaj, klucie, karmienie piskląt). Zapraszamy!
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy z Opolszczyny
Filmiki już widziałem:) Pozdrawiam:)
Usuńjeśli bliżej poobcować z przyrodą to tylko u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Budka dobra rzecz, w tym roku planuje zrobić dla kopciuszków - raz ze urocze, a dwa że owady mi wytępią.
OdpowiedzUsuńKopciuszki uwielbiam:) Przemiłe ptaki:)
UsuńCiekawe obserwacje Ci się trafiły. Ja bardzo lubię strzyżyki - malutkie, dzielne ptaszki. Łatwo je namierzyć po głosie.
OdpowiedzUsuńDobrze się ukrywają:)
UsuńŚwietny post :) Wieszanie budek obowiązkiem każdego odpowiedzialnego człowieka!
OdpowiedzUsuńZ innego kompa udało się dodać Twój blog do obserwowanych :-) Może to kwestia ustawień w mozilli? Pozdrawiamy
OdpowiedzUsuńJa nie mam mozilli tylko chrome. Wcześniej mi się takie coś nie działo.
UsuńU mnie na podwórku już zamieszkana jedna z dwóch budek i trzy stanowiska pod okapem. Niestety druga budka ma mały otwór, by nie zajął „byle kto” i na razie nikt nie mieszka. Wróble się wpychały, ale im tyłeczki nie przeszły :)
OdpowiedzUsuń:) Może zamieszka coś ciekawego:)
UsuńNiestety mazurki jednak się zaparły i skolonizowały również drugą :)
UsuńDzięki za komentarz .. Pozdrawiam .. :-)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
UsuńGreat Work.. :-)))
OdpowiedzUsuńKto zamieszka w budce? Warto czekać.
OdpowiedzUsuńPewnie, że warto:)
UsuńNo to beda mialy ptaszeta piekne domy!
OdpowiedzUsuńBazanty tez sie u nas nawoluja;))
Poczytaj człowieku na temat budek lęgowych a póżniej się chwal, bo popełniasz w tym co robisz i się nad tym spuszczasz kardynalne błędy! Daszek nie chroni przed zacinającym deszczem, deseczka przy otworze stanowi podpórkę i ułatwia penetrację budki przez kunę czy kota, budka w miejscu silnie nasłonecznionym a nie w pół cieniu... Wybacz że nie obejrzę Twoich innych wyczynów, ale nie chcę oglądać partactwa, które więcej szkodzi niż pomaga ptakom.
OdpowiedzUsuńDrogi Anonimie - Ty zapewne przeczytałeś i wiesz... no to fajnie. Niech Ci na zdrowie wyjdzie.
UsuńSzanowny Anonimie budka jest w słońcu tylko przez chwilę bo potem jest zasłaniana przez bliższe drzewa. Będą przecież jeszcze liście które stanowią dodatkową zasłonę. Z tą deseczką mogę się zgodzić, ale to nie moja wina bo budka była robiona bardzo, bardzo dawno temu i wychowało się w niej już wiele piskląt. Koty raczej nie będą zagrożeniem, bo budka jest w lesie. Nie jestem wszechwiedzący i chętnie przyjmę wszelkie uwagi, bo fajnie jest się wymieniać posiadanymi informacjami. Jak się Anonimowi nie podoba u mnie to niech nie zagląda a poza tym czemu jest Pan(i) anonimowy(a)?
Usuńciekawy wpis
OdpowiedzUsuńciekawe treści
OdpowiedzUsuńrzetelne treści i fajne wpisy
OdpowiedzUsuń