piątek, 13 grudnia 2013

Dwa nowe gatunki

Parę dni temu udało mi się ustrzelić dwa nowe gatunki czyli raniuszka i kwiczoły. Cieszę się tym bardziej, ponieważ w okolicy ich nigdy nie widziałem a ogólnie to tylko raz kwiczoła a raniuszka nigdy. Kwiczoły siedziały bardzo wysoko i trudno im było zrobić zdjęcie a raniuszek był strasznie ruchliwy i przyleciał dosłownie na chwilkę. Zdjęcia nie są dobre, ale i tak się bardzo cieszę.
Dwa nowe gatunki oczywiście dołączają do albumu Ptaki



20 komentarzy:

  1. Doceniaja stolowkowe przysmaki:))
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale masz szczęście:):) Mnie zawsze cieszy, kiedy "upoluje" jakiegoś ptaka:):) Zwłaszcza, że te mniejsze rzeczywiście są ruchliwe bardzo:) Nie wiem, czy u nas są raniuszki. Muszę przyjrzeć się dokładniej ptakom w ogrodzie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To było moje pierwsze spodkanie z raniuszkiem:) Też myślałem, że ich u mnie nie ma a tu proszę:) Pozdrawiam:)

      Usuń
  3. the long-tailed tits are SO cute! i like the fieldfares, too.

    OdpowiedzUsuń

  4. O jejku, raniuszki, są super, gratulacje. Sam ich jeszcze nie spotkałem.

    Pozdrawiam serdecznie :-))

    OdpowiedzUsuń
  5. Kwiczołów u mnie dostatek, zwłaszcza zimą oskubują jarzębinę.
    A raniuszki to jedne z moich bardziej ulubionych - takie kuleczki z ogonkiem. Często przebywają w stadach sikor i robią dużo hałasu :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tym hałasem to racja bo zauważyłem go tylko dlatego że się odezwał:)

      Usuń
  6. Witaj ! Kwiczoły bywają u mnie ale o raniuszkach nigdy nie słyszałam. To bardzo ładny ptak, chciałabym żeby pojawił się u mnie w ogrodzie.
    Ładne zdjęcia, Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. O jej! Raniuszka Ci zazdroszczę!!!! Jeszcze u mnie nie biesiadował:) To śliczne ptaszki i rzadkie, bo kwiczoły to na porządku dziennym. U mnie praca w rozbijaniu orzechów włoskich cały czas w toku. Jedzą biedaczki:) Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A u mnie zazwyczaj pełno kosów a kwiczołów nie ma. Pozdrawiam:)

      Usuń
  8. Raniuszka też nigdy nie widziałem. A kwiczoły w lecie są masowo, a w zimie na lekarstwo :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie nie ma ich ani w lecie ani w zimie, ale może się to zmieni:)

      Usuń
  9. Raniuszka widzę pierwszy raz , oj widzę że dużo się nauczę zaglądając do Ciebie. Kwiczoły do nas również przylatują. Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  10. Dwa następne zaliczone :) U siebie raniuszka nie spotkałam, śliczny jest. Może wreszcie pogoda się poprawi i będzie można częściej wyjść z aparatem.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  11. To wielka radość zrobić fotki takim trzpiotkom!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za ślad po Twojej obecności:)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...