wtorek, 13 stycznia 2015

Jer - ptak o pstrokatym ubarwieniu

Taki jegomość kręcił się (gdy jeszcze była zima) w pobliżu mojego karmnika. Jabłka u sąsiada robią swoje i przyciągają sporo ptaków. Najpierw myślałem, że to zięba, lecz coś mi nie pasowało. Poszedłem po aparat zrobiłem zdjęcie, patrzę - jer! To moje pierwsze z nim spotkanie, do tego udokumentowane, więc się bardzo cieszę.

Jer, zięba jer (Fringilla montifringilla) - gatunek małego ptaka wędrownego z rodziny łuszczaków. W Polsce spotykany podczas przelotów (marzec-maj ; wrzesień-listopad), czasem również w okresie lęgowym, lecz brak dowodów na gniazdowanie. Żywi się nasionami chwastów i owadami. Chętnie zjada bukiew. 

Głos jera:



61 komentarzy:

  1. Urocza ptaszynka :) Super, że w dodatku można u Ciebie od razu jej posłuchać!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. CIeszę się, że pomysł z odgłosami się spodobał:)

      Usuń
  2. Jaki on piękny. Dzięki wielkie za wstawienie dźwięku :)))) Jesteś wielki :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale Ci zazdroszczę! Ile ja bym dała, by zobaczyć tego ptaszka! Bardzo Ci gratuluję! :)) Gratuluję nowego gatunku!

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale ładny! Prawie jak ptak egzotyczny :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ale śliczny :)) I taki delikatny.

    OdpowiedzUsuń
  6. Coraz bardziej profesionalnie podchodzisz do ptakow, swietne zdjecie i jak dobrze,ze zamiesciles jego trele. A swoja droga masz szczescie do spotkan z ptakami, i to tak atrakcyjnymi...

    OdpowiedzUsuń
  7. Super post z efektami dźwiękowymi, piekny spiew czy raczej szczebiot a moze trele....jestem Twoją fanką!!

    OdpowiedzUsuń
  8. Tylko pozazdrościć spotkania. W mieście, na osiedlowej pustyni, trudno o takie pierzaste; tylko wrony czy kruki, mewy i gołębie; nawet o wróble ostatnio trudno :/ Pozdrawiam i życzę powodzenia w bezkrwawych łowach :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Uroczy ptaszek. W tamtym roku bywały i u mnie, ale w tym ani raz się nie pojawiły. Pewnie za ciepło - nie było jeszcze ani jednego dnia ze śniegiem w naszej okolicy. Ale z tego, to się tylko cieszę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie z 1,5 tygodnia był śnieg a teraz po 10 i więcej stopni.

      Usuń
  10. Ja tylko raz je widziałam w tym roku no ale jaka zima takie ptaki:)pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie miałam okazji widzieć tego ptaka. A żałuję bo jest ciekawy.

    OdpowiedzUsuń
  12. Gratuluję takiego spotkania! Tak bym go chciała zobaczyć na żywo, a Ty masz szczęście:) Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  13. Ho ho, zazdroszczę! Jera nigdy nie widziałam na żywo.

    OdpowiedzUsuń
  14. Piękny, u nas czasem się pokazują.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  15. Jer to zieba, nie wiedzialam.
    U nas chyba dos rzadki.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Jeszcze nie miałam okazji widzieć takiego sama. Jest śliczny. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  17. Gratuluję Ci świetnego zdjęcia! Dużo się uczę u Ciebie- dziękuję!

    OdpowiedzUsuń
  18. Nice picture.. Dzięki za komentowanie :-))

    OdpowiedzUsuń
  19. Pierwszy raz u Ciebie widzę tego ptaszka.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  20. Kolejny ptaszek którego widzę pierwszy raz, Ładniutki :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Zaśnieżyło u Ciebie. Jak kiedyś dawno temu widziałem jera jak siedziałem kilka dni w domu, było to podczas śnieżnej i mroźnej zimy.
    Podczas ferii dobrze jest dobrze wypatrywać co zagląda do karmnika :-)

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To było zaraz po świętach jak złapał mróz bo teraz tylko mgła. Ferie mam od 16 lutego, więc mam nadzieję, że zima powróci do tego czasu:) Pozdrawiam:)

      Usuń
  22. ...piękny...

    ...zapraszam do mnie...

    OdpowiedzUsuń
  23. Ciekawa ptaszyna ! Gratuluję fantastycznych zdjęć !
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  24. Oj nie znam się na ptaszkach, dla mnie to wszystkie wróbelki :-)))

    OdpowiedzUsuń
  25. Pięknie go sfotografowałeś. U nas też są zięby jery, ale częściej widuję je w sadzie za płotem

    OdpowiedzUsuń
  26. Aż mam wątpliwości czy kiedykolwiek go osobiście widziałam :-) Ale jegomość piękny :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Ładny, gratuluję pierwszego spotkania :)) U mnie regularnie podjadał w zeszłym roku, ale w tym chyba się obraził :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za ślad po Twojej obecności:)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...